Z wizytą w rezydencji króla Trawankoru

Pomimo wygodnych łóżek w hotelu w Kanyakumari nie zmrużyliśmy nawet oka. Zza drzwi dobiegały krzyki, trzaski, tupoty stóp, a za oknem na balkonie pojawiały się tajemnicze cienie ludzkich postaci… To jednak nie duchy potępieńców ani żadna rewolucja tylko szkolna wycieczka młodzieży z Kalkuty. Chłopcy z uporem starali się przedostać do pokojów dziewczyn i w tym celu uparcie wspinali się nawet po hotelowych balkonach.

Szybko opuściliśmy zatem hotel i wyruszyliśmy w drogę do nadmorskiego kurortu – Kovalam. Wkrótce mieliśmy zobaczyć jak wyglądało życie w pałacu.

Największy w Indiach drewniany pałac

W Pałacu Padmanabhapuram można zobaczyć jak wygodnie mieszkali dawni władcy południowych Indii, a także odetchnąć od upalnego dnia.

Mimo, iż leży on w granicach administracyjnych Tamil Nadu, utrzymywany jest przez władze Kerali i stanowi typowy przykład jej drewnianej zabudowy. Składa się z części prywatnej i publicznej. Pałac zrobił na nas piorunujące wrażenie, staranność i dokładność z jaką zostały wykonane są jego drewniane elementy zawstydziłyby niejednego konstruktora. Pomimo braku klimatyzacji, powietrze w jego środku jest chłodne. A to dzięki specjalnym wywietrznikom. Najbardziej ujęła nas jednak jego złożoność. Pełno w nim wąskich, długich korytarzy i przejść, co sprawia, że można się w nim łatwo zgubić. Ma on wszystko, co było potrzebne władcy z dawnych wieków. W holu medytacyjnym wyobrażaliśmy sobie jak mogło wyglądać życie władcy…

…król z orszakiem wraca do pałacu. Zegar na pałacowej wieży wybija godzinę 12.00 Słychać go nawet z odległości 3 km. Król przechodzi przez bramę główną, spogląda na dekoracyjny dach ze szczytami. Wchodzi do sieni, uśmiecha się na widok wiszącej lampki oliwnej z koniem, która jest w tym samym miejscu, co zwykle. Lampka jest tak skonstruowana, że gdy ją obróci, zostaje na miejscu i nie odkręca się z powrotem. Dziś po południu odbędzie się narada w sprawie umocnienia granic królestwa w specjalnie do tego przeznaczonej sali z drewnianymi żaluzjami, dzięki którym sala jest przewiewna i oświetlona. Król jest rad, że może nakarmić swoich poddanych, w końcu ma do tego przeznaczoną specjalną salę na 2000 osób. Dziś wieczorem w królewskim teatrze odbędzie się spektakl taneczny. Zanim to jednak nastąpi król postanowia zregenerować siły. Udaje się więc na medytację, mija Pałac Matki, najstarszy budynek z pięknie rzeźbionymi filarami z chlebowca i błyszczącej posadzce, czerwonej dzięki kwiatom hibiskusa. W wykuszowym oknie ma okazję również zobaczyć, co dzieje się na zewnątrz pałacu. Król idzie do łaźni, oddaje się relaksującemu masażowi, po czym schodzi po schodkach do prywatnego basenu. Siły zregenerowane, więc jest czas na politykę. Po gorącej naradzie król obserwuje z ukrycia przedstawienie. Przez mały otwór ogląda z zaciekawieniem ruchy tancerek wirujących na błyszczącej czarnej podłodze. Po tym dniu pełnym wrażeń udaje się na spoczynek. Korzysta z umyślnie zbudowanej toalety męskiej i kładzie się na swoim wspaniałym leczniczym łożu wykonanym z 64 gatunków drzewa. Śni o swoim królestwie i nie zdaje sobie sprawy, że jego kres nadejdzie w XVIII w. …

Tu pomyślano o każdym szczególe – lampka nie obróci się samoistnie. Koń symbolizuje królewską dzielność.

Po obejrzeniu każdego zakamarka pałacu, przejściu bosymi stopami ogrodową ścieżką wyłożoną ostrymi kamykami, pozowaliśmy do zdjęć uczestników indyjskiej wycieczki z Bangalore.

“Could you stop at a banana shop?”

Poprosiliśmy kierowcę o postój. Właśnie minęliśmy stragany z dorodnymi bananami. By dojść do handlarzy musieliśmy przejść tuz obok szkoły. Co tam się działo… Roześmiane i rozkrzyczane dzieci witały nas jak królewski orszak i cieszyły się na nasz widok. Niesamowite. Dzieci były prześliczne. Buzie miały jak z obrazka. A bananki ze straganu smakowały wyśmienicie…

Z notesu podróżnika…

Ceny:

śniadanie dla 3 osób w nowym hotelu Melody (Kanyakumari) – ok. 400 Rs.
wstęp do pałacu Padmanabhapuram – 200 Rs.

Wskazówki:

Pałac to jeden z obiektów “Must See”. Jak każdy zabytek indyjski tak i ten zwiedza się boso. Pałac nieczynny jest w sobotę, niedzielę i poniedziałek
w Tamil Nadu warto spróbować czerwonych bananów, choć naszymi faworytami pozostają te malutkie żółciutkie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.