W ramach zajęć Teatrowni w Teatrze im. J. Kochanowskiego w Opolu, otrzymaliśmy zadanie napisania wiersza inspirowanego wierszem „Koniec i początek” Wisławy Szymborskiej. Nigdy nie pisałam wierszy. Może kiedyś w dzieciństwie w ramach zadania domowego 🙂 Jednak zadanie to zadanie. Tuż przed zaśnięciem, przed północą, leżąc w łóżku chwyciłam w ręce czystą kartkę papieru i długopis i napisałam taki oto wiersz…
Dharma – koło życia
Czymże jest koniec, jeśli nie początkiem,
Gdzie koło czasu po wiekach się toczy?
Raz jesteś na północy, innym razem na południu,
Z każdym dniem fach różny w swej ręce dzierżąc.
Dobro czyni dobro, zło zamyka drogę
Uśmiech wszystko znaczy,
Lecz czy to zrozumiesz nim twe koło czasu pełny krąg zatoczy?
Stoisz pod tablicą życia niczym uczeń z pustką w głowie.
To, co kredą dziś napiszesz,
Sumą będzie twych osiągnięć,
Czy to w plusie czy w minusie, przyszłość ci pokaże jutro.
A czyś ty Kasandra? Zakpisz sobie głośno.
Nie, proroków już tu nie ma. Teraz los twój w twoich rękach.
W twoich rękach boskie cienie. Jesteś swoim przewodnikiem,
Który końca nie pamięta, lecz początkiem ciągle żyje.
Wiersze każdego z nas były recytowane podczas wieczoru poetyckiego pod przewodnictwem aktorki Zofii Bielewicz. Oprócz wierszy nasza grupa pokazała również krótkie etiudy aktorskie.
Ja wystąpiłam w parze z Marysią w etiudzie pod tytułem „Lustro” przedstawiające ludzką naturę. Dobrą i złą. Uwięzione emocje, uwolnienie i zniewolenie.
Zobacz również:
Brak powiązanych wpisów.